aaa4 |
Wysłany: Czw 9:24, 21 Wrz 2017 Temat postu: vacu na ursynowie |
|
Cos w tym wszystkim bylo nie tak.
Maszerowal przez piec minut, http://floatrest.pl
uderzajac pilka o wnetrze dloni. Ciagle nie byl w
stanie jasno okreslic zrodla swego niepokoju - bylo to cos w rodzaju krazacej mu
po glowie myslowej mgielki. Kolejny raz przeanalizowal przebieg przesluchania
Petera Ettingera. Wiele godzin - praktycznie wiekszosc godzin pracy w minionym
tygodniu - spedzil na czytaniu i powtornym czytaniu grubego na piec centymetrow
dokumentu. Sporo tekstu znal juz na pamiec. Moze tak naprawde nie dreczylo go
zachowanie Rogera Phelpsa, lecz cos, co powiedzial Ettinger...
Uderzenia pilki o rekawice byly glosne jak wystrzaly z rewolweru. Wnetrze dloni
zaczynalo bolec. Rytual, jaki zawsze stosowal do rozwiazywania problemow,
zaczynal grozic peknieciem kosci dloni, przerwanie go nie wchodzilo jednak w
rachube. "Czarny Kot" Daniels nigdy nie przerywal swych rytualow, dopoki calkiem
nie zawodzily. Bedzie musial wsadzic sobie w rekawice gabke - jak robil, gdy
gral z Rickym i vacu warszawa
chlopakami. Lepiej byloby oczywiscie, gdyby udalo mu sie wziac w
garsc i uderzac nieco slabiej. Co go tak bardzo dreczylo? Niezwykly uklad slow w
ktorejs z odpowiedzi Ettingera? Odwolanie sie do czegos nietypowego? Co to |
|